210 lat temu urodził się jeden z najwybitniejszych pianistów i kompozytorów w historii muzyki. Jego życie chociaż bardzo krótkie (zmarł w wieku 39 lat) było pełne ważnych wydarzeń, wzlotów i upadków, sukcesów i dramatów. Chopin przyszedł na świat w Żelazowej Woli 1 marca 1810 roku w rodzinie spolonizowanego Francuza Mikołaja Chopina i Polki, Tekli Justyny Chopin. Dom Chopinów był polski i patriotyczny. Mały Fryderyk wychował się w Warszawie u boku dwóch sióstr, starszej Ludwiki i młodszej Emilii. Naukę gry na fortepianie rozpoczął przed ukończeniem czwartego roku życia, na początku uczyła go matka, później szkolił się pod okiem nauczyciela Wojciecha Żywnego. Jako ośmiolatek potrafił już zagrać dość skomplikowane utwory, komponował też własne proste melodie. Wkrótce został okrzyknięty cudownym dzieckiem i stał się ulubieńcem warszawskich salonów. Pierwszy publiczny koncert Fryderyka miał miejsce 24 lutego 1818 roku i zorganizowany został przez Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności w Pałacu Radziwiłów, obecnie Pałacu Namiestnikowskim, siedzibie prezydenta RP. Każde lato Fryderyk spędzał na wsi. Przyglądał się zwyczajom chłopów, pokochał muzykę ludową, która w przyszłości stanowiła inspirację jego twórczości. Jako piętnastolatek zagrał w kościele ewangelickim Św.Trójcy dla cara Aleksandra I.W 1826 roku dostał się do Szkoły Głównej Muzyki przy Uniwersytecie Warszawskim. Jesienią 1830 roku Fryderyk opuścił Polskę, aby poznawać muzyczne życie Europy, kształcić się i dawać koncerty. Nie wiedział, że już nigdy nie wróci do ojczyzny. Był żegnany przez swoich nauczycieli, przyjaciół i rodzinę. W Wiedniu dowiedział się o wybuchu Powstania Listopadowego. Po kilku niezwykle smutnych i trudnych miesiącach ponownie ruszył w podróż, aby jesienią 1831 roku dotrzeć do Paryża, gdzie spotkał wielu rodaków. Początki pobytu w Paryżu były trudne, Chopin nie mógł odnaleźć się w Paryżu, do tego żył w trudnych warunkach materialnych i nie mógł przebić się w mieście pełnym znakomitych muzyków. Jego pozycja zmieniła się w lutym 1832 roku, kiedy zagrał w obecności Ferenca Liszta. Młody Polak zachwycił francuską publiczność i wszedł do grona wirtuozów fortepianu. Wkrótce zaprzyjaźnił się z wybitnymi pianistami, między innymi z Hectorem Berliozem i Ferdynandem Hillerem, uznanymi literatami, Heinrichem Heine i Adamem Mickiewiczem. Poznał blisko środowisko emigrantów związane z Hôtelem Lambert, zaprzyjaźnił się też z księciem Adamem Czartoryskim. Został członkiem Polskiego Towarzystwa Literackiego, brał udział w emigracyjnych zebraniach, koncertował, grał na balach dobroczynnych, wspierał polskie instytucje. Początkowo dobrze czuł się w towarzystwie innych wielkich artystów, ale z biegiem czas zaczął coraz bardziej zamykać się. Krąg jego bliskich przyjaciół drastycznie się zmniejszył, ograniczył też kontakty z obcokrajowcami, za swoich uważał przede wszystkim Polaków. Życie w Paryżu na tyle zaangażowało Chopina, że miał niewiele czasu na komponowanie nowej muzyki. W ślad za sukcesem towarzyskim próbował ułożyć życie prywatne. W 1835 roku oświadczył się Marii Wodzińskiej, która zgodziła się wyjść za niego za mąż. Małżeństwo nie doszło jednak do skutku. Rok później poznał o kilka lat starszą pisarkę Aurore Dudevent, znaną pod pseudonimem George Sand. W 1838 roku wybrali się we wspólną podróż na Majorkę, gdzie nastąpił twórczy wybuch kompozytorskiego geniuszu Fryderyka. Kontynuował związek z Sand do 1847 roku. Lato spędzali w jej posiadłości w Nohant, zimę w Paryżu. Chopin koncertował, oddawał się pracy twórczej, dawał lekcje gry na fortepianie, w końcu odnalazł spokój ducha na emigracji. Po rozstaniu z George Sand nie mógł znaleźć sobie miejsca, pogrążył się w przygnębieniu. Wiosną 1848 roku wyjechał do Wielkiej Brytanii, był tam popularny wśród brytyjskiej arystokracji, ale wyjazd źle wpłynął na jego słabe już zdrowie. 16 listopada 1848 roku po raz ostatni wystąpił publicznie. Niedługo potem powrócił do Paryża, próbował pokonać chorobę i poświęcić się muzyce, ale jego wysiłki nie zakończyły się sukcesem. Wycieńczony zmarł 17 października 1849 roku. Na pogrzeb Chopina przybyły tłumy mieszkańców Paryża, towarzyszyły w ostatniej drodze wybitnego pianisty i kompozytora.
Chopin pozostawił po sobie muzykę przekraczającą granice piękna, jego nokturny, polonezy, walce, etiudy, mazurki, preludia czy dwa koncerty fortepianowe uczyniły go jednym z najwybitniejszych pianistów i kompozytorów w historii. Był geniuszem muzycznym, utalentowanym kompozytorem i niedoścignionym pianistą. Łączył śmiałe pomysły muzyczne z prostotą i motywami ludowymi. Mistrzostwo formy, bogactwo melodyczne i harmoniczne stały się później niedoścignionym wzorcem dla wielu kompozytorów.